czwartek, 12 października 2017

Co będzie kiedy ktoś poda Twoją firmę do sądu

Ludzie składają pozwy do sądu przeciw firmie lub instytucji najczęściej z jednego z trzech powodów. Pierwszy dotyczy sytuacji kiedy rzeczywiście zostali skrzywdzeni, finansowo, fizycznie lub w inny sposób. Idą do sądu, żeby dostać odszkodowanie.

Z drugim powodem mamy do czynienia kiedy ktoś uważa, że ma niezłego haka (prawdziwego lub nie), który wystarczy, żeby otrzymać odpowiednią rekompensatę – najczęściej jeszcze na etapie mediacji przed pierwszą rozprawą.

W trzecim powodzie chodzi o wywołanie sensacji. Celem może być zwrócenie uwagi na sprawę, wydarzenie lub kampanię. W tym scenariuszu nie chodzi o sprawiedliwość, ale wywołanie zamieszania i pokazanie się w mediach.

Jeżeli Twoje firma lub instytucja zostanie o coś publicznie oskarżona, przygotuj się na kilka medialnych sztuczek. Na przykład nie zdziw się, że o oskarżeniu dowiesz się z mediów. Treść pozwu pierwszy przeczyta Ci reporter i poprosi o komentarz.

Może się też zdarzyć, że strona skarżąca postara się, żeby media poznały datę i miejsce złożenia pozwu i zrobi z tego wydarzenie medialne. Na tym etapie media będą więcej wiedziały o treści oskarżenia od Twoich prawników.

Pamiętam sprawę kiedy zwolniona pracownica oskarżyła byłego pracodawcę o utrudnianie jej dostępu do toalety. W pozwie nie było jednak informacji o jej uzależnieniu od narkotyków i zażywaniu ich w godzinach pracy.

Pracownica dużo miejsca poświęciła w pozwie opisowi "nieludzkiego utrudniania dostępu do toalety", na przykład jak skrupulatnie mierzono czas nieobecności przy biurku. Skarżyła się, że musiała często tłumaczyć się z długich absencji. Nie napisała, że przełożeni podejrzewali ją o zażywanie narkotyków w toalecie.

Media oczywiście pisały tylko o tym, co wiedziały i mówiły o "nieludzkiej polityce korzystania z toalety". Pracodawca był w trudnej sytuacji, gdyż prawo zabraniało mu publicznie mówić o uzależnieniu pracownicy a sprawa była właśnie w sądzie.

Każdy kto pracuje w mediach lub korzysta z nich regularnie wie, że opinia publiczna wydaje wyroki szybciej niż sądy. Od jej werdyktów nie ma odwołania. Co gorsza, te wyroki zapadają na podstawie bardzo małej liczby informacji.

Na sali sądowej obowiązują kodeksy i zasady. Oskarżony jest uznawany za niewinnego do uprawomocnienia się wyroku. Dla opinii publicznej oskarżony jest winny zanim nie udowodni niewinności.

W sądzie oskarżyciel musi Ci udowodnić winę. W mediach musisz udowodnić, że jesteś niewinny. Ludzie wierzą w to, co mówi w mediach oskarżyciel. Ty musisz udowodnić, że to nieprawda.

Po wniesieniu sprawy do sądu wszystko toczy się swoim trybem (wysłuchania świadków, wystąpienia ekspertów, itp.). Rozprawy mogą być wykorzystywane przez prawników oskarżyciela do kolejnych medialnych popisów, a to wymaga komunikacji nie tylko na sali sądowej, ale także poza nią, na przykład kontaktów z mediami od początku do końca sprawy.

Konkluzja

W przypadku skierowania przeciw Tobie, firmie lub instytucji sprawy do sądu musisz ściśle współpracować z prawnikiem i zadbać, żeby strategia komunikacji na sali sądowej współgrała ze strategią komunikacji z mediami. Prawnik jest odpowiedzialny za to, co dzieje się w sądzie a ekspert PR za komunikację z mediami i opinią publiczną. To musi być zgrany tandem.

Musisz mieć także pewność, że wszystkie systemy funkcjonujące w firmie lub instytucji szybko wychwytują wszelkie nieprawidłowości i ograniczają ryzyko kłopotów w sądzie. Jeżeli jednak już do takiej sprawy dojdzie, ważne, żeby to był wyjątek, a nie dowód, że w firmie lub instytucji dzieje się coś naprawdę złego.

Jeśli chcesz porozmawiać o strategii PR w przypadku pozwu sądowego, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *