Zapytaj dowolnego praktyka PR i każdy powie to samo: grudzień to najgorszy miesiąc jeśli chodzi o zarządzanie sytuacjami kryzysowymi. Pierwsze objawy przedświątecznej gorączki widać jeszcze wcześniej – już po 15 listopada.
Krótkie terminy, nagle zmiany akcji, mało czasu na decyzje. Agencje PR, klienci i dostawcy dwoją się i troją. Każdy ma na głowie raporty roczne, finalizowanie planów i budżetów na przyszły rok i scenariusze świątecznych imprez firmowych. Pracy jest mnóstwo.
Wszyscy są zabiegani. Wszyscy są podenerwowani. Wszyscy są roztargnieni.
To najgorszy czas na kryzys. I nie chodzi o samo kryzysowe zdarzenie, ale o to, co się dzieje zaraz potem. Mam na myśli pokusę niezwłocznej reakcji.
W strategicznej komunikacji reagowanie nie przynosi dobrych wyników. Reagowanie jest działaniem biernym. Coś co jest uzależnione od tego, co się wydarzyło (na przykład gaszenie pożaru) nie jest działaniem strategicznym (jest tylko gaszeniem pożaru).
Pasywność jest działaniem wymuszonym. Bierność denerwuje i kosztuje. Świadczy o lenistwie i braku przygotowania. Czasem jest oznaką lekceważenia problemu.
Działanie w sytuacji kryzysowej powinno zmierzać do rozwiązania problemu zgodnie z własną strategią. Aktywny PR wymaga większej zapobiegliwości i wyobraźni. Ale warto się starać, bo pokazuje determinację i zdecydowanie. Inicjatywa pomaga narzucić własną narrację i skrócić kryzys.
Nie reaguj, ale działaj w sytuacji kryzysowej https://t.co/MEqob2aiEM #kryzys #media #PR pic.twitter.com/ZiPrM9hGaJ
— Pressence PR (@pressencepr) 9 listopada 2016
W Pressence Public Relations uważamy, że firma, instytucja lub organizacja dobrze przygotowana do zarządzania kryzysowego powinna od razu przejąć inicjatywę. To, co robi i mówi powinno pokazać, że ma strategię i plan działania. Jest aktywna, konstruktywna i rozsądna.
W każdej sytuacji – bez względu na presję, stres i ataki – jest czas na chwilę refleksji i wybór optymalnego działania. Jakie są plusy i minusy różnych wariantów rozwiązań? Kto straci i kto zyska? Jak to wpłynie na naszą reputację? Jak zmierzymy efekty konkretnego działania?
Dlatego pod koniec roku radzimy wystrzegać się biernego reagowania na to, co się dzieje. Bierną reakcję powinno zastąpić przemyślane działanie wynikające z mądrej strategii. Takie podejście uchroni przed kosztownym błędem i pozwoli rozpocząć nowy rok z przekonaniem, że można wyjść obroną ręką z każdego kłopotu jeśli rozwiązuje się go według własnego planu kryzysowego.
Jeśli potrzebujesz pomocy w przygotowaniu strategii zarządzania sytuacją kryzysową, prosimy o kontakt. Nasz telefon: 77 441 40 14.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz