Katastrofa włoskiego wycieczkowca "Costa Concordia" 13 stycznia u wybrzeży Toskanii przypomniała, że takie kryzysy są niezwykle trudne do opanowania.
Oto co dziś wiemy:
1. Odnaleziono do tej pory ciała 17 pasażerów. Dokładna liczba zaginionych jest nieznana. Szef włoskiej Obrony Cywilnej poinformował, że na statku mogli być pasażerowie na gapę.
2. Nie sprawdziły się procedury opuszczenia zagrożonego statku. Przez kilkadziesiąt minut po uderzeniu w skałę nie ogłaszano alarmu.
3. Kapitan Francesco Schettino opuścił statek zanim 4,200 pasażerów i członków załogi ewakuowano w bezpieczne miejsce.
4. Prądy morskie i wiatr przesuwają wrak statku. 2400 ton paliwa w zbiornikach stanowi potencjalne zagrożenie dla środowiska.
5. Czarna skrzynka Costa Concordia była zepsuta i nie można odczytać żadnych danych. Urządzenie zepsuło się dwa tygodnie przed katastrofą. Załoga prosiła o naprawę.
6. Pierwszy komunikat o tym co się stało pojawił się w mediach społecznościowych dopiero dzień po wypadku.
7. Pierwsze oświadczenie rzecznika prasowego armatora o wysokości odszkodowań różniło się trochę od tego, co firma ogłosiła potem na swojej stronie WWW w Internecie.
8. Kapitan Schettino oskarżył właściciela statku, firmę Costa Crociere, że wydała mu polecenie niebezpiecznego podpłynięcia do brzegu wyspy Giglio.
9. W mediach katastrofa porównywana się do tragedii Titanica. Wrak statku widać gołym okiem z brzegu.
10. Pasażerowie udzielali mediom wywiadów. Na YouTube jest dużo nagrań video z ewakuacji.
Największy kryzys to oczywiście ofiary śmiertelne i przechylony wrak statku. Reakcja armatora na ten tragiczny wypadek zamieniła kryzys w koszmar i doprowadzi prawdopodobnie do bankructwa firmy.
Jak postępować kiedy w ramach jednego ogromnego kryzysu wyłaniają się kolejne?
Oto moje zalecenia jak zarządzać kryzysami na kilku poziomach:
1. Zdefiniuj poszczególne kryzysy i dla każdego napisz czarny scenariusz.
2. Do "obsługi" każdego kryzysu wybierz innego rzecznika prasowego. Osoba, która zna się na ochronie środowiska nie musi być ekspertem od ubezpieczeń i odszkodowań lub poszukiwania zaginionych pasażerów.
3. Zdecyduj czy w mediach powinien wypowiadać się szef firmy. Jeśli tak, kiedy i w jakich sprawach.
4. Opracuj kluczowe przekazy dopasowane do konkretnych sytuacji i wydarzeń. Ćwicz. Ćwicz. Ćwicz.
5. Komunikuj się regularnie z własnymi pracownikami, lokalną społecznością i przedstawicielami instytucji kontrolnych przez media masowe i społecznościowe.
6. Buduj atmosferę zaufania przekazując natychmiast wszystkie najnowsze i istotne informacje.
7. Organizuj codzienne briefingi dla mediów, żeby ukrócić spekulacje.
8. Załóż blog, na którym będziesz przekazywać informacje wszystkim zainteresowanym – nie tylko mediom.
9. Wysyłaj mediom zdjęcia i nagrania video do wykorzystania w publikacjach. W tym przypadku, coś innego od zniszczonego statku. Na przykład, zdjęcia zespołów ratowniczych lub ekip usuwających szkody ekologiczne.
Aktualizacja, 12.05.2015. Ostatni rejs Costa Concordii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz