niedziela, 18 lipca 2010

O szkoleniach kryzysowych na sportowo

Wybierz dowolną zespołową dyscyplinę sportową – niekoniecznie piłkę nożną :-)

Drużyna przygotowuje się do ważnych rozgrywek: turniej osiedlowy, inauguracja ligi, mistrzostwa świata. Na pierwszym spotkaniu trener wręcza każdemu zawodnikowi opasłą księgę: instruktaż gry. Powoli – kartka po kartce – odczytuje treść podręcznika. Zawodnicy poznają cele i strategię.

Trener mówi kto będzie kapitanem zespołu, kto jego zastępcą, kto zagra w ataku, pomocy, obronie i na bramce oraz kto (na razie) pozostanie w rezerwie. Przedstawia lekarza drużyny, szefa odnowy biologicznej i masażystów. Wyznacza zawodników, którzy mogą udzielać wywiadów dziennikarzom.

Po krótkiej przerwie trener wyjaśnia jak wyobraża sobie zachowanie zawodników w czasie gry; omawia stałe fragmenty gry, komunikację pomiędzy nim i zawodnikami podczas zawodów. Jak grać z przewagą? Jak organizować grę w osłabieniu? Kto i w jakiej kolejności ma strzelać karne? Na dużym ekranie pokazuje silne i słabe strony oraz szanse i zagrożenia drużyny wobec każdego z przeciwników, z którymi przyjdzie się zmierzyć w rozgrywkach.

Trener tłumaczy, że przygotowanie do zawodów będzie polegać przede wszystkim na dokładnym przestudiowaniu przygotowanych materiałów. Na kilka dni przed pierwszym meczem przeprowadzony będzie pisemny egzamin. Po każdym spotkaniu (wygranym lub przegranym) podręcznik będzie aktualizowany o najnowsze wnioski i rekomendacje. "Musimy trzymać rękę na pulsie," wyjaśnia trener.

Pod koniec prezentacji pytasz, "Trenerze, kiedy zaczniemy treningi na boisku? Czy będą ćwiczenia w doskonaleniu gry zespołowej? Czy obejrzymy na video jak grają nasi przeciwnicy?"

"W podręczniku są wszystkie odpowiedzi," odpowiada trener. "Przeczytajcie go uważnie i dowiecie się jak zdobyć mistrzostwo."

Brzmi znajomo?

Niestety, takie właśnie jest podejście do zarządzania kryzysem w wielu organizacjach. Ślepa wiara w plan kryzysowy stwarza złudne poczucie bezpieczeństwa i samozadowolenia.

Moje doświadczenie pokazuje, że organizacje dysponujące planem kryzysowym często są rozczarowane przydatnością tego planu w konkretnym kryzysie. "Byliśmy przekonani, że plan, w który zainwestowaliśmy 10,000 złotych poprowadzi nas za rączkę w KAŻDEJ sytuacji kryzysowej." Nie ma czegoś takiego jak "każda sytuacja kryzysowa", bo każda jest INNA.

Widziałeś dwa gole zdobyte/stracone w identyczny sposób? Żaden plan nie uwzględni wszystkich możliwych scenariuszy i skutków kryzysowych okoliczności.

Symulacje kryzysowe to nie to samo co szkolenia. Celem ćwiczeń symulacyjnych jest szukanie braków, niedostatków i miejsc, które należy poprawić. Dlatego drużyny piłkarskie rozgrywają sparingi i spotkania towarzyskie.

Uczestnicy symulacji zdobywają tangencjalne doświadczenie dzięki działaniu w środowisku maksymalnie zbliżonym do warunków prawdziwego kryzysu. Czy jednak uczestnicy symulacji podnoszą swoje umiejętności zarządzania kryzysem? Mam wątpliwości.

Dobrze przygotowane i przeprowadzone szkolenia kryzysowe są ćwiczeniami, które doskonalą zachowanie w konkretnych sytuacjach. Symulacje sprawdzają zachowanie ludzi w kryzysie.

Szkolenie kryzysowe składa się z kilku modułów na trzech poziomach, z których każdy koncentruje się na wybranym aspekcie zarządzania kryzysem.

1. Szkolenie taktyczne

Podstawowe moduły w zarządzaniu kryzysem obejmują zapoznanie się z planem kryzysowym (protokoły, procedury, zasady), stworzenie zespołu kryzysowego (podział ról i funkcji) i komunikację kryzysową (szkolenia medialne).

2. Warsztat strategiczny

Niektóre organizacje mają rewelacyjne plany i znakomite zespoły kryzysowe, ale brakuje im umiejętności wyznaczania strategicznych celów i dobierania taktyk. To wymaga specjalistycznego treningu, zazwyczaj w sali szkoleniowej. Często na takim warsztacie uczestnicy wcielają się w różne role, żeby lepiej wczuć się w oczekiwania kluczowych grup i najbardziej wpływowych krytyków.

3. Przywództwo w kryzysie

Plany mają pomagać liderom przejść przez kryzys z najmniejszymi stratami. Edukacja najlepiej wykwalifikowanych liderów wymaga głębokiej analizy tego, co nazywamy "skutecznym myśleniem kryzysowym". Takich szkoleń jest niewiele, ale są niezwykle cenne dla najważniejszych członków zespołów kryzysowych podejmujących najtrudniejsze decyzje.

Wracając do analogii sportowej. Czy nie uważasz, że zbyt szczegółowy plan gry może krępować inwencję sportowców? Dobry plan opisze i wyjaśni reguły gry, ustawi graczy na swoich pozycjach, rozdzieli role, ale szczegółowe decyzje zostawi już uczestnikom zawodów. Trener tak przygotowuje zawodników, żeby samodzielnie trafnie oceniali rozwój wypadków na boisku i w biegu decydowali co robić.

Konkluzja

Na rynku szkoleń jest mnóstwo szkoleń, których program można streścić słowami "20 najważniejszych rzeczy, które musisz wiedzieć o zarządzaniu kryzysem." Oceniam je krytycznie jeżeli nie towarzyszą im praktyczne warsztaty i strategiczne symulacje.

Moim zdaniem, kilkugodzinne teoretyczne seminaria naszpikowane "złotymi zasadami" powinny być traktowane jedynie jako wprowadzenie do prawdziwych warsztatów i ćwiczeń w zarządzaniu kryzysem. Bez takich zajęć prowadzonych przez doświadczonych trenerów można wygrać jedynie podwórkowy turniej palanta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *