piątek, 23 lipca 2010

Kogo lubi kryzys

Nie ma organizacji odpornej na kryzys.

Te najbardziej wrażliwe na kryzysowe załamanie można podzielić na dziesięć typów:

1. Organizacje, które niedawno przechodziły kryzys.

Organizacje powinny wyciągać lekcje z kryzysów. Logiczne powinno więc być myślenie, że organizacja, która dopiero co doświadczyła kryzysu jest do niego najlepiej przygotowana. Piorun przecież nigdy nie trafia drugi raz w to samo miejsce, prawda? Czy to znaczy, że linia lotnicza, której samolot roztrzaskał się tuż po starcie jest teraz najbezpieczniejszym przewoźnikiem świata? Niestety nie. Powody są dwa: po pierwsze, poprzedni kryzys pokazał, że firma jest podatna na kryzys i po drugie - usuwając skutki pierwszego kryzysu firma może przeoczyć sygnały informujące o kolejnej katastrofie. Pamiętasz? Nieszczęścia chodzą parami.

2. Organizacje, których działalność reguluje wiele przepisów.

Im więcej przepisów krępuje Twoją działalność (razem z dotkliwymi karami za ich złamanie), tym większe ryzyko wpadki. Kryzys może objawić się w postaci przymusowego wycofania produktu z rynku, kar za zatrucie środowiska, odszkodowań dla pracowników, itp. Wszystko to może zepsuć Twoją reputację. Jej odzyskanie - pomijając straty finansowe - może zająć lata.

3. Organizacje przechodzące trudności finansowe.

Firma cierpiąca na brak gotówki jest bardziej podatna na kryzys. Kłopoty finansowe mogą też osłabić zaufanie kluczowych grup otoczenia (pracownicy, dostawcy, banki). Bez ich wsparcia organizacja staje się bezbronna.

4. Organizacje, którym przewodzą znani prezesi.

Niektóre firmy mają liderów określanych mianem "geniuszy", "gwiazd", "bohaterów" i "dzieci szczęścia". Są uwielbiani przez media, które pomogły im w zdobyciu popularności i pozycji lidera. Pozytywne cechy tych postaci przysłaniają ich niedostatki. W takim przypadku każde potknięcie - zlekceważone być może wobec mniej znanej firmy - będzie skrzętnie odnotowane i śledzone przez media.

5. Organizacje państwowe i spółki giełdowe.

Państwowe firmy są bardziej podatne na kryzys z kilku powodów. Ich działalność jest ściślej kontrolowana (Skarb Państwa, Komisja Papierów Wartościowych), ich wyniki są baczniej obserwowane (akcjonariusze, inwestorzy, analitycy) i komentowane przez media. Muszą informować na bieżąco opinię publiczną o wszystkich sukcesach i porażkach i nie mogą sobie pozwolić na zwłokę tak jak prywatne firmy, które - jeżeli to możliwe - najpierw szybko (i po cichu) rozprawiają się z kryzysem i dopiero potem informują o nim opinię publiczną.

6. Organizacje szybko się rozwijające.

Organizacje, które dynamicznie się rozwijają są wrażliwe na kryzys, gdyż często muszą zatrudniać pracowników bez pełnych kwalifikacji i odpowiedniego doświadczenia. Wkraczają na nowe i nieznane rynki. Zaabsorbowane codziennymi wyzwaniami mogą przeoczyć sygnały o nadchodzącym kataklizmie.

7. Liderzy rynkowi w swojej branży.

Te organizacje pierwsze trafiają pod lupę mediów i analityków. Ich decyzje i posunięcia są skrzętnie analizowane. Czasem czują, że konkurencja czyha na ich pomyłkę. Nawet najdrobniejsze iskrzenie może być rozdmuchane w trudny do ugaszenia pożar.

8. Nowe firmy.

Debiutanci muszą w pierwszych miesiącach i latach stawić czoło niespotykanym wyzwaniom, aby uniknąć kryzysów, które zagrożą ich finansom i rozwojowi. Ich podatność na kryzys wynika z braku ustalonej pozycji rynkowej, stałej grupy klientów i zaufania opinii publicznej. Młode firmy mają też mniej doświadczonych kierowników i pracowników umiejących poradzić sobie z kryzysem.

9. Organizacje zarządzane z daleka.

Dotyczy to firm, których szefowie nie przebywają codziennie na miejscu, aby nadzorować szybkie i skuteczne zarządzanie kryzysem. Mogą to być organizacje działające w ramach franszyzy, filie banków, sklepów detalicznych lub hurtowni.

10. Organizacje, w których panują trudne warunki pracy.

Tempo, stres, niepewność jutra. Takie są realia konkurencyjnej ekonomii i kryzysowej gospodarki. Są jednak firmy, w których stres staje się nie do zniesienia. Zwykle jest to wybuchowa mieszanka krótkich terminów, wysokich wymagań, poczucia złej płacy i niedowartościowania oraz braku perspektyw na poprawę. To może prowadzić do niekontrolowanego wybuchu w najmniej oczekiwanym momencie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *